Późną porą przychodzę do Was z nowym postem. Temat wałkowany był jakiś czas temu, ale ja jak zwykle muszę dorzucić swoje 3 grosze (nie wiem, czemu mi się ciągle wydawało, że 5 groszy, a widzę po wujku google, że dużo ludzi popełnia ten sam błąd) :D Btw dzisiaj dzień wtrąceń i anegdot, więc jeśli Wam to nie straszne, to zapraszam na blog ;)
http://justynamowi.pl/uroda/o-skarpetkach-zluszczajacych-raz-jeszcze/