1) Miss Selene nr 111
Potrzeba 3 warstw do pokrycia paznokci. Na lakierze powstają bąbelki. Aplikacja jest prosta, konsystencja ok, cena bardzo niska - niecałe 3 zł za 5 ml.
2) Miss Selene nr 217, 216
Kolory bardzo fajne ( 216 - jaśniejszy, 217 - ciemniejszy). Tak jak w przypadku nr 111 powstają bąbelki. Nr 216 dosyć słabe krycie, nr 217 - dobre. Ciemna zieleń przypadła mi do gustu i myślę, że będzie częściej gościć na moich paznokciach.
3) Delia nr 67, Miss Selene nr 168
Ten manicure bardzo mi się podobał. Pod lakierem brokatowym jest szaraczek z Delii ( 5 ml - 2 zł). W końcu przy tym lakierze nie miałam brzydkich pęcherzyków. Zdziwiłam się, że przy 3 pozostałych lakierach pojawił się ten problem, bo pierwszy raz zdarzyło mi się ujrzeć na moich paznokciach takie "cudo" (a maluję paznokcie regularnie od kilku lat).
Podsumowując, więcej nie kupię lakierów z Miss Selene. Za tak niską cenę wolę kupić produkty z Delii - są trwalsze i lepiej prezentują się na paznokciach.
Jakie jest Wasze zdanie? Lubicie lakiery Miss Selene? Czy może tak jak ja macie im dużo do zarzucenia?
Justyna