Dzisiaj pora na ocenę eyelinera! Pomysł na post powstał przed chwilą, ponieważ jestem oczarowana eyelinerem z Oriflame. Dawno żaden kosmetyk nie wywarł na mnie tak dobrego wrażenia :)
Rzadko robię kreski, bo nie wychodzą mi takie jakie bym chciała i muszę poświęcić dużo czasu, aby nadać im kształt przybliżony do oczekiwanego. Wczoraj postanowiłam wypróbować eyeliner z Oriflame. Wcześniej koleżanka na niego narzekała, więc nie miałam zamiaru go testować. Ostatnio był dostępny za grosze, więc powiedziałam raz kozie śmierć i złożyłam zamówienie! Okazało się, że to strzał w dziesiątkę! Miałam go na powiekach około 10 godzin i nie rozmazał się, a warunki były naprawdę trudne... bo aż kilka godzin na koncercie w deszczu :) Nie tylko ja byłam zdziwiona, ale moje koleżanki również. Produkt wytrzymał tę próbę, ale moje zdrowie ma się już trochę gorzej :)
Często eyeliner odbijał mi się na górnej powiece i nie wyglądało to dobrze. Tutaj nie ma takiego problemu. Wspomnę jeszcze o wygodnej aplikacji - można zrobić precyzyjne, cienkie kreski (dla tych bardziej wprawionych). Będę dalej go stosować ;)
Pozdrawiam,
Justyna